SZUKAJ NAZWY PERFUM LUB KOSMETYKÓW

30 kwietnia 2014

Magazyn Drogeria Hebe Maj 2014

Zapraszam na mój kolejny artykuł o perfumach w magazynie drogerii Hebe. Tym razem (maj 2014) wybierzesz się ze mną w pachnącą podróż po najmodniejszych krajach Europy (strony 20 - 25).


27 kwietnia 2014

Dowiedz się jak pachnie ZOMBIE

Ten wpis dedykuję wszystkim miłośnikom gier video o zombie... Od niepamiętnych lat uwielbiam survival - horrory, wyczekuję kolejnych tytułów na konsole nowej generacji. Gdyby ktoś zapytał mnie "jak pachnie zombie?" odpowiem - krwią, wymiotami, końskim łajnem, zgniłym jajem, starym mięsem, moczem i podmokłą glebą. Takie mam skojarzenia.. Wiecie, grafika w grach przecież coraz lepsza...

Pewna amerykańska firma perfumeryjna, chyba w przeświadczeniu o nadchodzącej world war zombies, postanowiła jakiś czas temu wydać perfumy pachnące właśnie jak powolne zombiaki, proponując wersję damską i męską. Niespotykana kompilacja, zawierająca nuty pleśni, mchu, ziemi, suchych liści i osadu z dna beczki z winem, ma sprawiać, że używający jej ludzie zamaskują swój naturalny zapach i nie wzbudzą zainteresowania czyhających nawet nocą komitetów złożonych z żywych trupów.

Osoby, z którymi rozmawiałam na ten temat utrzymują przekonanie, że gdyby połączyć nuty czekolady, oudu, kadzidła, bazylii, bobu tonka, cybetu, elemi podobnej do aromatu terpentyny, tytoniu, kastoreum, "skórzanego" labdanum otrzymalibyśmy prawdziwy zapach zombie.. Co ciekawe, wetiwer przypomina woń mokrej ziemi  i korzeni z bogatym drzewnym i chłodnym tłem a ekstrakt tytoniowy jest mchowo - balsamiczny, przypominający uwędzone liście.

Zombie pachną kwasem, martwymi roślinami i... nicością.. jesienią życia....


foto: onet.pl

Przepis na domowy zapach zombie

Wlej do buteleczki z atomizerem odpowiednią ilość wody destylowanej, następnie wsyp kakao, zmieloną kawę, dolej odrobinę czerwonego wytrawnego wina, podgrzanego soku z kiszonych ogórków i uprzednio przygotowany mocny napar z szałwii, dodaj kminek. Wszystko energicznie wymieszaj i spryskaj nadgarstki. Zanurz się w tym niepojętym świecie dziwnych aromatów...

Zombie pachnie stęchlizną

Wilgoć, grzyby, skisłe ogórki. Ten paskudny zapach szybko przenosi się na ubrania i meble, wnika głęboko w skórę... Aldehydy, jałowiec, lawenda, kolendra, goździk, pieprz, paczula, jodła, bergamotka, róża, ambra, cedr - żeby pachnieć jak zombie szukaj właśnie takich mieszanek składników w perfumach.

Zombie ma swe korzenie z wierzeń ludów Zachodniej Afryki

Tam zmienia się poczucie czasu, miejsca, rzeczywistości. Powietrze duszące, zmieszane z chłodną wonią morza, krabów, ośmiornic, starym papierem (aromat wanilii, trawy i oczywiście stęchlizny). Czyżby "idealne" miejsce na urlop?

14 kwietnia 2014

MGIEŁKA ZAPACHOWA - Luksus czy fanaberia?

Poznaj wady i zalety mgiełek zapachowych dzięki odpowiedzi na pytanie:

Jakie są różnice między Mgiełką Zapachową (z ang. Body Mist) a Perfumami? Pierwszą różnicą jest natężenie zapachu. Sama nazwa wskazuje, że jest to MGŁA, czyli coś, co jest lekkie, przewiewne, niemal niezauważalne. Jest w nich niestety mała dawka olejków zapachowych a więcej wody zatem trwałość pozostawia wiele do życzenia (maksymalnie do 1 godziny), trzeba jednak zauważyć, że nie są uciążliwe dla otoczenia. Nie są tak drogie jak perfumy i mają duże pojemności, np. 150ml, plastikowe opakowania lub szklane, wachlarz zapachów jest ogromny. Ich data przydatności najczęściej sięga 36 m-cy od momentu otwarcia, w produkcie przeterminowanym zobaczymy mętną zawartość i wyczujemy jedynie alkohol lub - dosłownie - zgniłą kompozycję. Mgiełki zapachowe posiadają fantastyczne właściwości odświeżające, nawilżające i ochładzające. By utrzymać ten stan i zapach, trzeba często ponawiać aplikację. Co więcej, nie przyklejają się do ubrań ani nie tworzą plam. Sceptycy uznają pewnie mgiełki zapachowe jako fanaberię, niepotrzebny kosmetyk i wydatek pieniędzy, natomiast miłośniczki kosmetyków i wszystkiego co piękne i pachnące znajdą w mgiełkach coś dla siebie. Czy wobec tego aromat mgiełki zapachowej przywołuje wspomnienia? Jest luksusem? Przecież aplikujemy ją w ekspresowym tempie i w ekspresowym tempie znika z naszej skóry...

Złoty środek: odświeżające i pielęgnujące mgiełki zapachowe świetnie sprawdzą się podczas upalnego lata, bowiem często wtedy drażni nas zapach perfum i chcemy dodać sobie lekkości.

Sposobów noszenia mgiełki zapachowej jest mnóstwo. Jedni spryskują tylko włosy, apaszki, klatkę piersiową czy stopy. Inni dodają kilkanaście kropel do bezzapachowego balsamu do ciała czy kremu do rąk. Są tacy co stosują ją tylko zaraz po kąpieli, w przekonaniu, że ukoją skórę. W stosowaniu mgiełek zapachowych raczej nie chodzi o przyciąganie osobnika płci przeciwnej czy o dodanie sobie pewności siebie, chodzi o odświeżenie, choć mnogość propozycji przyprawi o zawrót głowy niejednego.



Dla kogo? Mgiełki zapachowe przydadzą się przede wszystkim osobom, które są minimalistami, nie lubią mocno pachnieć z różnych powodów (otoczenie, bóle głowy, alergia itp.), stosują metodę klasycznego layeringu czyli chcą uzupełnić serię kosmetyków pielęgnacyjnych jednej marki, mają kłopot w odnalezieniu swojego signature scent, szukają wydajnego i taniego produktu zapachowego, nie lubią ciężkich aromatów i oleistych konsystencji.

Jak zrobić mgiełkę do ciała domowej roboty? Pobaw się w chemika i zmieszaj wodę destylowaną lub przegotowaną z kilkoma kroplami kilku ulubionych olejków zapachowych i przelej mieszankę do atomizera lub nakładaj na ciało wacikiem.

Istnieje kilka rodzajów mgiełek zapachowych do ciała, tj. klasyczne (najpopularniejsze), do ciała i pomieszczeń (rzadko spotykane), z drobinkami (sprytne połączenie gęstej konsystencji, przyjemnej woni z luksusowym lśniącymi opiłkami brokatu).

Przykładowy skład mgiełki zapachowej:

Alcohol Denat., Aqua, Parfum, Citral, Hydroxycitronellal, Coumarin, Butylphenyl, Methylpropional, Linalool, Citronellol, Limonene.

Źródło foto.: onet.pl i sks-bottle.com

09 kwietnia 2014

MANIAK WĄCHANIA - Sprawdź, czy jesteś w tej grupie!

Pewien mieszkaniec Singapuru jest fetyszystą. Jego słabość objawia się wąchaniem i dotykaniem kobiecych pach.

Za molestowanie 23 kobiet, atakowanych zwykle w windach i autobusach, sąd Singapuru skazał go na 14 lat więzienia i 18 uderzeń pałką bambusową. Jego prawnik domagał się niższej kary, gdyż fetyszysta wymaga raczej leczenia i późniejszej rehabilitacji, bowiem jest trochę opóźniony w rozwoju. Sędzia stwierdził, że nie widzi podstaw, by pójść na taką ugodę.

Założę się, że nie czytał książki Pachnidło.

CIĘŻARNE WĄCHAJĄ ŚCIANY

O tym, że ciężarne kobiety mają różne nietypowe jedzeniowe zachcianki wie każdy. Potrafią uprosić partnera, by pobiegł do sklepu i przyniósł smakowite śledziki, kiszone ogórki czy watę cukrową. Brytyjscy naukowcy udowadniają, że zachcianki stają się coraz bardziej uciążliwe. Przyczyną jest wzrost dostępu do różnych produktów. Nie to co 50 lat temu... W ankiecie przeprowadzonej przez firmę ECigarette Direct najdziwniejszą fanaberią okazało się wąchanie wilgotnych ścian.

Wąchaliście kiedyś wilgotne ściany? Zapach jest taki szorstki, świeży i nieco pudrowy...

WĄCHANIE SMRODKÓW CZYLI KULTURALNIE MÓWIĄC GAZÓW

Raczej mrozi i obrzydza niż podnieca. Ale są osoby, dla których wąchanie gazów partnera jest prawdziwym hobby, gdyż są niezwykle pięknym i interesującym zjawiskiem naukowym. Toleruję to, bo tego nie widzę i nie czuję jak robią to inni i nawet nie chcę tego robić. Niejeden szyderca (ach, pewnie zbyt mocne to słowo) stwierdzi, że bąk wyraża tak wiele uczuć, paleta zapachów jest nieograniczona, pokazuje kim jesteśmy. Wierzący człek zapewne powie, że to zboczenie i trzeba je leczyć a wrażliwiec zapłacze: biedni ludzie, których ktoś bardzo poranił w życiu. Poczuli jakąś pustkę i znaleźli sobie pociechę w niedoli. Ustosunkujcie się do tego.

CZY WĄCHANIE PERFUM JEST MANIĄ?

Dobre pytanie. Ktoś kto do upadłego kolekcjonuje perfumy po to, aby je mieć, patrzeć na nie, chwalić się na youtube, lajkami na facebooku, pieścić je oczami i rękoma pewnie wpadł w manię wąchania, stwierdziła moja znajoma. Czy w takim razie wszyscy kreatorzy perfum są maniakami wąchania? To ich praca, mają wyrobione zasady wąchania. Jeszcze raz wrócę do Pachnidła, ale tym razem do filmu. Tam wąchanie perfum było takie...hmm profesjonalne. Aby podążać tym tropem należy rozpylić kropelkę perfum na chusteczce, wstrzymać oddech i po chwili zbliżyć ją do nosa. To taka alkoholowa wstrzemięźliwość, nie poczujecie alkoholu a właściwy zapach. Dla mnie mania wąchania perfum nie istnieje, wącham je codziennie w pracy, często ludzie wąchają jak pachną na mnie. Po dłuższym wąchaniu perfum czuję zmęczenie i rozdrażnienie.

WĄCHANIE BANANÓW ODCHUDZA

Zagraniczni naukowcy przeprowadzili serię badań i licznych eksperymentów, które miały dowieść, że zmysł węchu ma odgrywać ważną rolę w pozbywaniu się zbędnych kilogramów. Po zakończeniu całego procesu badawczego trwającego kilka miesięcy stwierdzili, że osoby, które wąchały banany kilka razy dziennie schudły o wiele więcej niż osoby nie praktykujące tej czynności, bowiem zapach bananów pomaga na długo zabić uczucie głodu.

Próbowaliście kiedyś tej metody? Praktycznie zero kosztów jak na warunki kryzysowe.

07 kwietnia 2014

Oriflame Mirage Daydream


W momencie pisania tej recenzji mało znam perfum, które pachną niemalże tak samo od początku do końca. W głównej mierze chodzi mi o moc zapachu i uwalnianie, przenikanie się poszczególnych nut, które nieraz przywołują na myśl niezbyt ciekawy film. Nie traktuję tego jako wadę a raczej wskazówkę dla Ciebie do próby wyszukania swojego signature scent.

Przychodzi taki czas, kiedy nawet w sezonie wiosenno - letnim porzucamy pachnidła rześkie i ostre na rzecz stonowanych i słodkich, pretendujących do miana uroczych, ujmujących. Chyba podświadomie szukamy drogi do krainy czarów, życzeń a może nawet ukrytych pragnień. Mamy chęć rankiem usiąść na parapecie z kubkiem ulubionego napoju i wpatrywać się w dal, obserwować ludzi, zastanawiać się nad sensem istnienia. Taki jest Mirage Daydream z Oriflame. Sprzyjający refleksjom i wizualizacjom. Pozbawiony agresywności, choć hipnotyzujący, ale w grzeczny sposób. Otulający i ocieplający.

Gdy zamknę oczy widzę ten zapach jako różową gęstą watę cukrową ściśle zwiniętą w ogromną kulę, która nawet przy lekkim wstrząsie rozbija się. Kolor, który widzę oczyma wyobraźni to jasny róż, ecru, nude, biel. Wszystko staje się jasne w momencie niemalże niezauważalnego przepływu poszczególnych dźwięków. W Mirage Daydream znajdziemy jednak akordy puszystej bitej śmietany, słodkiego i lepkiego kasztana, eleganckiego jaśminu w duecie z lilią, zamkniętych w nutach kakao i drzewa cedrowego. Pomimo, że w składzie występuje wanilia, całość jest nieprzesadnie słodka, choć z pewnością bardzo dziewczęca. W tle wyczujemy "pieprzne", "słone", "herbaciane" akordy, ale mijają jak fatamorgana i nie należy się nad nimi zbytnio zastanawiać.

Oriflame pisze na swojej stronie, że woda toaletowa Mirage Daydream jest "niczym sieć utkana z najpiękniejszych wspomnień". Wanilia zawsze będzie przywoływać cudowne obrazy z naszej przeszłości.

Pastelowy flakon, wykonany z matowego szkła, o ciemniejszej podstawie oddaje w pełni spokojny i wyważony charakter pachnidła. Atomizer psika bardzo delikatną dozę - ciepłą mgiełkę. Z obserwacji wnioskuję, że jest lubiany szczególnie przez młode dziewczęta i bardzo dojrzałe panie. Aby cieszyć się trwałością, proponuję perfumować się minimum dwa razy w ciągu dnia. Nie dla wymagających i podążających za trendami. Raczej dla tradycjonalistek, prowadzących spokojny, poukładany tryb życia, pragnących wyeksponować swój urok i powab. Mirage Daydream będzie kłócić się ze stylem dynamicznej kobiety, może ją przytłaczać i w "słodki" sposób zabijać kreatywność.

Wybieram smakowity aczkolwiek delikatny i "bliskoskórny" Mirage Daydream jeśli idę na spotkanie z przyjaciółmi lub romantyczną randkę, jestem w domu i mam "chwilę" dla siebie, kiedy "łapie" mnie nostalgia i kiedy chcę się wyciszyć. To zapach intymny, lecz nie tworzący chłodnego dystansu.

06 kwietnia 2014

Signature Scent co to jest?

Wydaje się, że określenie Signature Scent czyli Zapach Podpis wzięło swój początek w MINIMALIZMIE.


Definicji Signature Scent może być wiele, lecz mają wspólny mianownik - odczucia.

Signature Scent to:

*perfumy noszone przez całe życie

*perfumy uznane za "swoje"

*wywołujące określone emocje świadomie lub nieświadomie (np. zazdrość czy poważanie) wśród osób z naszego otoczenia

*celowe lub nie celowe podkreślenie charakteru osoby noszącej Signature Scent


Minimalizm jest w pewnym sensie osobistym oczyszczeniem, zdrowym egoizmem; przez niektórych uznawany jako rezultat gospodarczego kryzysu. Jednak pewne jest, że usuwa frustrację i lęk, przejawia zasadniczy sens życia. Jest wolnością i spokojem czyli tym, co niezwykle cenne i pożądane.

POSIADANIE MINIMALNEJ ILOŚCI RZECZY (NP. PERFUM), REGULARNIE I Z WDZIĘCZNOŚCIĄ ICH UŻYTKOWANIE TO TWORZENIE SPRZYJAJĄCYCH WARUNKÓW DO ZMIANY SIEBIE.


Jak stać się minimalistą perfumeryjnym i odkryć swój Signature Scent?

Dla niektórych osób będzie to trudna droga, lecz sprzymierzeńcem okaże się czas.

- Zastanów się jakimi aromatami lubisz się otaczać. Spisz je na kartce, jeśli chcesz. Może będą to słodkie i ciepłe nuty jaśminu; metaliczne i balsamiczne dźwięki wanilii, a może chłodne i ostre brzmienia imbiru?

- Poszukaj recenzji / opisów nut zapachowych na perfumeryjnych blogach, oficjalnych witrynach producentów, forach

- Zapytaj domowników, z jakimi aromatami jesteś kojarzony i zestaw odpowiedzi ze swoimi

- Przyjdź do drogerii / perfumerii i poproś o kilka próbek upatrzonych zapachów

- Korzystaj z oferty warsztatów zapachowych

- Testuj pachnidła wieczorem, kiedy jesteś wyciszony i zrelaksowany - wówczas łatwo można rozpoznać odczucia co do zapachu

- Wyobrażaj sobie zapach, przypisując mu kształty i kolory; odważnie projektuj w myślach woń idealnych perfum

- Uzbrój się w cierpliwość. Odkrycie jedynego Signature Scent to proces nie rzadko czasochłonny, wymaga skupienia i zaangażowania

- Zwracaj uwagę na trwałość (ale nie używaj żadnych olejków jako bazy, gdyż bezlitośnie go zmienią) i w jaki sposób rozkwita na skórze


Twój Signature Scent nie musi modny, ale musi być "szyty na miarę", być dopełnieniem Ciebie; motywować Cię do podejmowania różnych decyzji, przypominać o dobrych i ważnych chwilach w Twoim życiu; ma być początkiem nowej drogi i najpełniej w swej prostocie i pięknie podkreślać Twoją wyjątkową osobowość, powinien podążać wraz Tobą a nie przed Tobą.


04 kwietnia 2014

Konferencja prasowa Drogeria Hebe 02.04.2014



Dla Hebe pracowałam od września 2012, od października 2013 pisałam comiesięczne artykuły o perfumach do magazynu Hebe, ale dopiero w środę 02.04.2014 byłam po raz pierwszy na konferencji prasowej - zapachowej w restauracji Villa Foksal w Warszawie. Zaprezentowano pachnidła znanych i cenionych hiszpańskich marek modowych, tj. Roberto Verino - damski i męski zapach zatytułowane Pure oraz Jesus del Pozo - Halloween Man oraz damski Halloween Fleur.


Roberto Verino Pure Man i nuty zapachowe:

Nuta głowy: bergamotka. limonka, mandarynka, jabłko, galban

Nuta serca: lawenda morska, szałwia, bazylia, goździk, wodorosty, jaśmin

Nuta bazy: drzewo cedrowe, drzewo sandałowe, paczula, mech dębowy, bursztyn, piżmo


Roberto Verino Pure Woman nuty zapachowe:

Nuta głowy: różowy pieprz, galban, angielskie fiołki

Nuta serca: róża damasceńska, mimoza, lilia wodna

Nuta bazy: białe piżmo, mech, cedr

J. del Pozo Halloween Man nuty zapachowe:

Nuta głowy: jabłkowe martini, fiołek alpejski, bazylia, mandarynka,

Nuta serca: imbir, cynamon, lawenda, tunezyjski kwiat pomarańczy

Nuta bazy: piżmo, ambra, wanilia


J. del Pozo Halloween Fleur nuty zapachowe:

Nuta głowy: mandarynka, fiołek alpejski, gruszka

Nuta serca: imbir, orchidea, jaśmin

Nuta bazy: kaszmir, bursztyn, piżmo, wanilia