SZUKAJ NAZWY PERFUM LUB KOSMETYKÓW

30 listopada 2010

Perfumy Rochas Madame Rochas

Każda kobieta pragnie czuć się niczym bogata dama dworu, mająca u stóp wielu poddanych, gotowych w każdej chwili do spełniania jej dziwnych zachcianek.

Starałam się "rozgryźć" ten zapach w ciągu dwóch dni, dzięki czemu powyższe skojarzenia nabrały mocy, mogłabym używać tego zapachu również w ciągu dnia, jednakże jest tak bardzo trwały, że po aplikacji chociażby kropelki, zapach neroli, cytryny, jaśminu, konwalii, tuberozy, wetiweru, piżma i innych składników, unosi się wokół mnie nawet 12 godzin.

Na wielu forach internetowych czytam następujące opinie mężczyzn: "moja dziewczyna ma dopiero 25 lat a pachnie przez (...) ten zapach jak stara babcia; mam wrażenie jakbym mieszkał w szpitalu albo wąchał wosk". Tak, można by śmiało rzec, że przez dane zapachy postarzamy się w oczach innych... W opinii niektórych klientów, woda Madame Rochas należy właśnie do kategorii "babcinych". Jestem pewna, iż taka opinia narodziła się, gdyż osoby te używają tego zapachu zbyt dużo i zbyt często. A Madame Rochas zmienia się w czasie tak niesamowicie wyraźnie, raz szybciej, raz wolniej, przechodzi transformację z uwodzicielskiego do czystego, wręcz mydlanego i odwrotnie po kilka razy. Niezwykle ważny jest umiar, odpowiednia oprawa, dopiero wtedy poznamy i będziemy zdolni ocenić walory zapachowe, przenieść się myślami w te miejsca, które pragniemy odwiedzić. Jeżeli nie masz czasu - nie stosuj. Klasyczny, francuski szyk, leniwie upływające minuty to słowa najlepiej oddające zapach Madame Rochas.

Polecam zatem te perfumy na wieczór, szczególnie zimowy, stosować oszczędnie, najlepiej zacząć od flakonika o pojemności 30ml, starczy na długo. Skoro wspomniałam o buteleczce... Wyglądem skromna, ale nie ze skromną zawartością. Na białym kartoniku wytłoczono wzór tapety, popularny w latach 50-60tych ub. wieku. 

28 listopada 2010

Perfumy Sun Dapples Amway

Kiedy pierwszy raz przetestowałam ten zapach, towarzyszyło mi nieustane wrażenie jakobym używała innego, a konkretnie z firmy Avon Pur Blanca. Ten stan trwał do momentu, kiedy otrzymałam pełną buteleczkę 30ml. Bardzo możliwe, że do takiej a nie innej opinii przyczyniła się pora roku - zima. Sun Dapples jako zapach typowo letni, niewątpliwie przeznaczony jest dla pań, potrafiących w 100% cieszyć się życiem i czerpać jak najwięcej korzyści z faktu przebywania na naszym ziemskim padole. To wizytówka kobiet wesołych, pewnych siebie, pozytywnie zarażających wigorem otoczenie. Śliwka, melon, czarna porzeczka, konwalia, jaśmin, róża, brzoskwinia, drzewo sandałowe i piżmo to niektóre składniki zapachowe tejże delikatnej kompozycji, za którą tęsknię. Zapach wytwarza ciepłą aurę wokół właścicielki, aż chce się przebywać w jej towarzystwie. Polecam na prezent imieninowy lub urodzinowy. Myślę, że pasuje jako dodatek do sukni ślubnej, z uwagi na swoją subtelność. Szkoda, że już nie jest produkowany.








27 listopada 2010

Coty - Masumi

Masumi to absolutny klasyk, mimo upływu kolejnych lat kobiety w różnym wieku nie potrafią się oprzeć. Czasem trudno mi opisać ten zapach, jest bowiem mocny, ciężkawy przez co nadaje się na wieczór, raczej zimowy. Faktycznie kojarzyć się może z kobietą dojrzałą, stateczną, elegancką. Kojarzy mi się z początkiem lat dziewięćdziesiątych ub. wieku, ze zmianami gospodarczymi, które pozwoliły kobietom na większą możliwość wyboru wśród zapachów. Każdy ma inne skojarzenia... Składniki zapachowe: melon, ananas, bergamotka, fiołek, kardamon, mech dębowy, ambra i piżmo. Używam Masumi parę dni w roku, jest tak mocny, że doskonale go codziennie pamiętam.

26 listopada 2010

Marks & Spencer Sunny Daze

Zapachu tego używałam na przełomie marca i kwietnia 2010 roku, potem słuch po nich zaginął Sprawdziłam wszystkie sklepy M&S w Warszawie, również całkiem niedawno z nadzieją, że może gdzieś została choć jedna buteleczka, ale nigdzie go nie ma. Pozostaje zatem internet... Notabene herbatę też mieli extra i też jest niedostępna.

Skoro mowa o Sunny Daze.. nigdy nie zapomnę tego cudownego słodko - świeżego zapachu. Zapraszał mnie do raju, gdzie ja byłam główną bohaterką, a przy tym śmiałą, kuszącą, wyzywającą, jedyną w swoim rodzaju. Przykładowe składniki zapachowe wchodzące w skład tej niezwykle kuszącej kompozycji to: drzewo sandałowe i kokosowe, koktajl z owoców, kwiat pomarańczy. Wyobraźcie sobie teraz skąpaną w słońcu pustą plażę, drzewa palmowe a gdzieś dalej wodospad, pod którym stoicie i odświeżacie spragnione chłodu ciało...

16 listopada 2010

5 powodów, dla których warto używać perfum

Opiszę Wam powody, dla których warto używać perfum. Możecie potraktować ten tekst z przymrużeniem oka.

1. Perfumowanie się to rytuał.

Fascynacja zapachem towarzyszy nam od zawsze, zatem szybkie perfumowanie się zamień na powolny rytuał. Doceń bogactwo składników aromatycznych, jakby były magiczne a wtedy Twoje zmysły rozbudzą się na nowo. Ponoć pierwszych perfum używała Elżbieta, królowa Węgier. Znana była z tego, że nawet w wieku 70 lat miała wielu kochanków.

2. Perfumy przywołują wspomnienia.

Owszem nie tylko te dobre, również te złe, które pragniemy wymazać z pamięci. Perfumeryjne firmy prześcigają się w tworzeniu nowych zapachów, kryjących się w luksusowych flakonach. Jest ogromny wybór. Jesienią i zimą sięgniesz zapewne po zapachy ciepłe i słodkie - eksperymentuj i wybierz coś nowego, przypiszesz właściwemu zapachowi miłe chwile, jakich niebawem doświadczysz. Brzmi jak horoskop? Czemu nie.

3. Uwodzić czy odtrącać?

Wszystko zależy od Ciebie. Dobieraj zapachy tak, by zgadzały się z Twoim samopoczuciem. Warto mieć zatem kilka zapachów na toaletce. Nie używaj Chanel No. 5 tylko dlatego, że ładnie pachniała przyjaciółka Twojej mamy...
Z doświadczenia wiem, iż słodycz w połączeniu z kwiatami może działać "cuda". Ale czy tak naprawdę mężczyźni zwracają na to uwagę? Czy czują te nasze perfumy czy raczej za sprawą uwodzenia stoją słynne feromony, może jednak szczęście?

4. Pewność siebie.

Nigdy nie wiesz czy po pracy ktoś zaprosi Cię na obiad czy kolację, nigdy nie wiesz kiedy szef (który Ci się podoba) wezwie Cię na dywanik...
Perfumami możesz poniekąd wykreować swoją atrakcyjność wizualną, chodzi tu o wytworzenie tej specyficznej pewności siebie, unikalnych aspektów osobowości, by dążyć do realizowania postawionych celów.

5. Kojarzenie osób.

Tak jak czerwony lakier do paznokci czy apaszka w słoneczniki, tak pięknie a zarazem odpowiednio dobrane perfumy mogą stać się Twoją wizytówką. Daj się porwać mocy zapachu i stwórz "nową Ja".

11 listopada 2010

Halle Berry - Reveal

 

Zatem ujawniam Wam sekret zapachu firmy Coty, stworzonego przez Richarda Herpina a podpisanego nazwiskiem popularnej amerykańskiej aktorki - Halle Berry.
Na początek warto sobie zadać pytanie: Czym są dla Ciebie perfumy? Tęsknotą za niedoścignionym pięknem, luksusem czy byciem oryginalną osobą? 

Psychologowie uważają, że wiele kobiet wyczekuje nowości sygnowanych markami gwiazd z Hollywood, gdyż zakup takiego zapachu to próba utożsamiania się ze słynną osobą a w tym osiągnięcia popularności. Najczęściej są to ponoć kobiety zagubione, potrzebujące autorytetu, nieświadome swoich wewnętrznych i zewnętrznych wartości. Jest to niezwykle przykre. Czym więc Ty kierujesz się przy wyborze odpowiedniego dla siebie zapachu?

Anachronizmem byłoby stwierdzenie, że w dzisiejszych czasach musimy używać jednego zapachu przez całe życie. Dziś zmieniamy bardzo często, jak tylko mamy na to ochotę. 

Halle Berry tak opisuje reklamowany przez siebie Reveal: "(...) to zaproszenie dla kobiet do dzielenia się swoją historią, do odrywania tej części siebie, które do tej pory nie wyraziły. To ponadczasowy zapach, który sprawi, że kobiety poczują się piękne i pewne siebie".

Herpin we współpracy z Berry stworzył naprawdę udaną kwiatowo - drzewną kompozycję, będącą połączeniem wyrafinowania, seksapilu, nowoczesności, świeżości. Berry dalej mówi o Reveal: "(...) inspirowałam się swoją osobowością, chciałam odsłonić coś co ma w sobie splendor i czar gwiazdy, ale jednocześnie emanuje naturalnością i jest łatwe do noszenia".

Zapach kryje w sobie akordy mimozy, brzoskwini, melona, czerwonej porzeczki, płatki neroli, irysa, wetiwer, drzewo kaszmirowe, piżmo. Mimo, iż nie zawiera mojej ulubionej orchidei, czasem czuję się nim ciepło otulona a czasem przyjemnie ochłodzona. Trwałość testera okazała się gorsza niż w normalnie sprzedawanym flakonie. Najlepiej delikatnie perfumować włosy. Polecam go kobietom zbliżającym się do trzydziestego roku życia i nie tylko po to, by nakłonić ich do odsłaniania siebie (bo z reguły nie lubimy ujawniać swych sekretów), ale aby zachować swój sekret, będący magnesem dla mężczyzn... 

10 listopada 2010

Masaki Matsushima - Suu...

Rekomenduję ten zapach kobietom aktywnym zawodowo, pragnącym zawsze czuć się zawsze młodo. Jest to zapach bardzo delikatny, subtelny, ulotny, trzeba stosować do m.in. 2 razy w ciągu dnia by utrzymać efekt, co może niektórym nie przypaść do gustu. Jeden test Suu... nie wystarczy, aby zapoznać się dokładnie z aromatem egzotycznych owoców (mango) i kwiatów (lotos). Trzeba dać mu szansę rozwinąć się na skórze, jednakże ta ulotność może sprawić, że szybko sięgniemy po coś innego.... Dobrym przykładem może okazać się zapach wcześniej przeze mnie opisywany, tj. Masaki/Masaki, który serdecznie polecam!

08 listopada 2010

Beyonce - Heat

Rozpoznawana na całym świecie piosenkarka opisuje zapach Heat następująco: "Jest to unikalny wyraz zmysłowości kobiety, uzależnia, oczarowuje i wywołuje dreszcze. Jest tym samym elegancki i kobiecy, z nutą tajemniczości. Wykreowałam Heat dla wszystkich kobiet pewnych siebie, dla kobiet nie bojących się pożądać i być pożądanymi". Reklama jak widać zachęcająca do zakupu. Zapach jest połączeniem kilku stylów tj. klasyki, vintage, glamour oraz stylu nowoczesnego. Jest mieszanką kwiatów, owoców i akordów drzewnych. Czasem może przypominać zapach Gucci Rush 2. Czy jest trwały? Zdecydowanie lepiej utrzymuje się na ubraniu niż na skórze. Polecam na wieczór, dla Pań w różnym wieku, preferujących nuty słodkie, mocne, energetyczne, zimowe, wytworne. Słowa najlepiej oddające perfumy Heat to: ogień, finezja, uwodzenie, bogactwo.

07 listopada 2010

Thierry Mugler Womanity

Najbardziej oczekiwany przeze mnie zapach z 2010 roku będący definicją kobiecości traktowanej jako kompletność a wręcz totalność. Perfumy sygnowane nazwiskiem Muglera kryją w sobie aromaty słodko - drzewne (słone): grejpfrut, mandarynka, subtelny kawior (uwaga! nie ma nic wspólnego z charakterystycznym zapachem ryb!) oraz figa (kremowa, niemalże piżmowa, przyprawiana pikantnymi akcentami). Flakon nawiązuje do stylu antycznego czy gotyckiego a także do nowoczesnego. Górna część to jakby (bym powiedziała) "pas cnoty", do którego trzeba znaleźć klucz, natomiast dolna to namiastka tego, czego doświadczymy po "skosztowaniu" zapachu. Połączenie dwóch wykluczających się słodko - słonych tendencji w perfumiarstwie, harmonijnie współgra w Womanity, tworząc niekonwencjonalną, wyrazistą całość, na domiar bardzo trwałą, intensywną. Womanity dodaje pewności siebie a jednocześnie owija szalem tajemniczości. Zapach absolutnie seksowny. Jego cena zaczyna się od 80zł za miniaturową buteleczkę, idealną do małej kopertówki. 
Aktualizacja: Mamy rok 2018 a klasycznego Womanity w sprzedaży już nie ma :(

Dior Miss Dior Cherie



Zapach Diora – Miss Dior Cherie należy do tych (obok Chanel – Coco Mademoiselle), które zyskały status klasycznych w bardzo szybkim tempie z uwagi na to, że są Re-interpretacją perfum z lat czterdziestych ubiegłego wieku (Miss Dior). Poza tym, nie ma się co dziwić. Buteleczka z wdzięczną kokardką (można wykorzystać ją jako oryginalny pierścionek) kryje w sobie intensywne połączenie aromatów truskawki, poziomkowego sorbetu oraz karmelowego popcornu. Słodycz przełamuje fiołek, jaśmin, paczula i krystaliczne piżmo.

W założeniach kreatora, woda ta przeznaczona jest dla kobiet młodych, przepełnionych radością, energią uwidacznianą na zewnątrz, ale ja śmiem dodać, iż świetnie komponuje się z urokiem eleganckich czterdziesto- i pięćdziesięciolatek. Mężczyźni bardzo chętnie kupują kobietom Miss Dior Cherie na urodziny czy inne okazje, dając do zrozumienia jakiej kobiety potrzebują czyli słodkiej, eleganckiej, śmiałej, energicznej. Zapach wart każdej ceny, gwarantujący wyróżnianie się w tłumie, ponadto nastraja pozytywnie w każdym momencie dnia, nie drażni a porównywanie go z „babcinymi” perfumami nie ma jakiegokolwiek sensu.


06 listopada 2010

Elizabeth Arden Sunflowers



Sunflowers przywodzi na myśl esencję pięknych, świeżych, letnio - jesiennych kwiatów a w rzeczywistości składa się z następujących aromatów: melon, brzoskwinia, drzewo sandałowe, mech dębu, piżmo, cyklamen, osmantus. Euforyczny, beztroski, aczkolwiek mocny i mega trwały, szczególnie na rozgrzanym ciele. Utrzymuje się czasem nawet na upranym ubraniu... Poleciłabym go paniom powyżej dwudziestego piątego roku życia, jednakże istnieje szansa, że po zapach ten sięgną młodsze fanki marki Elizabeth Arden. 

Kiedy z utęsknieniem oczekujemy lata, Sunflowers okaże się trafnym pomocnikiem w wyczekiwaniu słonecznych dni. Nawet niewielki flakon starczy na długo. Najlepiej dozować na skórę przy włosach (kark, za uszami). Ja potrzebowałam aż pięciu lat, by dojrzeć do używania tej wody toaletowej, której trwałe działanie jest takie jak niejednych perfum innych znanych marek.
 

Ogólnie? Charakterystyczny, można się w nim totalnie zakochać lub zdecydowanie odrzucić go dla lżejszej zielonej herbaty (Elizabeth Arden Green Tea lub Masaki Matsushima Mintea).

05 listopada 2010

O Stronie PERFUMELLABLOG.PL

Dzień dobry, 

Witam na Perfumellablog.pl. Strona istnieje od 2010 roku i znajdziecie na niej wpisy o perfumach, kosmetykach makijażowych i pielęgnacyjnych, które kupiłam, poznałam, przetestowałam.

Dziękuję za odwiedziny!

Kasia 
Perfumellablog.pl



konferencja artistry studio paris