SZUKAJ NAZWY PERFUM LUB KOSMETYKÓW

26 sierpnia 2011

Czy używanie perfum w miejscach publicznych powinno być zakazane?

Wraz z powstawaniem (ku uciesze zwolenników) nowych perfumerii dochodzą do mnie krytyczne słowa przeciwników, według których używanie perfum w publicznym miejscu powinno być zakazane, tak samo jak palenie tytoniu. Kobieta / mężczyzna, którzy (kolokwialnie mówiąc) "wyleją" na siebie niezbyt atrakcyjny zapach, chociażby nawet za kilka stów, są utrapieniem dla towarzystwa. Zapach chemii nie jest obojętny dla nosa, gardła, płuc. Na forach internetowych pojawiły się (bzdury) spekulacje jakoby nadmiar wdychania pachnideł powodował powstawanie raka płuc lub uzależnienie... Jestem ciekawa jakie jest Wasze stanowisko w tej sprawie? Czy używanie perfum w miejscach publicznych powinno być zakazane a nieprzestrzeganie rzekomego regulaminu karane karą grzywny?


 
Foto ze strony: blogcdn.com

Labels: ,

23 komentarze:

  1. ~niniak26 sierpnia 2011 02:06

    Tylko jakis idiota moglby wymyslic taka glupote. Ale faktyczynie,mnostwo ludzi przesadza z dozowaniem perfum!

    OdpowiedzUsuń
  2. ~niniak26 sierpnia 2011 02:06

    Tylko jakis idiota moglby wymyslic taka glupote. Ale faktyczynie,mnostwo ludzi przesadza z dozowaniem perfum!

    OdpowiedzUsuń
  3. ~sss26 sierpnia 2011 22:52

    no coz...glupota nie konczy sie na Odrze i Nysie!

    OdpowiedzUsuń
  4. ~xyz26 sierpnia 2011 22:53

    A ja dodam od siebie, że taki zakaz wymyślono już dawno temu. Dotyczy on min. pracowników PizzaHut (wiem bo tam pracowałam), domyślam się, że innych tego typu przybytków też. Jeśli chcesz pracować w wyżej wymienionym miejscu musisz zobowiązać się do tego, że w pracy nie będziesz używał perfum. Kiedyś wydawało mi się to wymysłem z innej planety, natomiast teraz zaczynam rozumieć, że ma to sens. Wyobraźmy sobie taką wyperfumowaną kelnerkę, która przynosi nam pizze i tak od kelnerki "wionie" że nawet zapach pizzy do nas nie dociera :)pozdrawiamxyz z http://towszystkonietakmialobyc.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  5. ~MG26 sierpnia 2011 22:56

    Karalne? Nie no.. Bez przesady, ale ludzie też powinni znać umiar. Mnie na przykład drażni jak ktoś w mojej obecności wylewa na siebie pół butelki perfum.. bo po co to? Nie lepiej się umyć ludzie? O.oJa wiem, ze może nie zawsze są do tego warunki. Zwłaszcza jak się jest z daleka od łazienki, ale jeżeli perfumy.. to z rozsądkiem.

    OdpowiedzUsuń
  6. ~jolma26 sierpnia 2011 23:03

    Uważam, że to gruba przesada, choć przyznaję, że niektórzy nie mają umiaru w używaniu pachnideł. Co jednak powiedzić na "zapachy" innego pochodzenia biorące się z braku higieny? Takich przypadków, niestety jest bardzo dużo. Czy takie przypadki też powinny być karane? Też przesada... Z dwojga złego lepsze zapachy kometyków, choć nie zawsze w naszym guście.

    OdpowiedzUsuń
  7. ~polo26 sierpnia 2011 23:06

    A przepraszam bardzo, czy jak ktoś śmierdzi w miejscu publicznym to dobrze? Codziennie rano jak jeżdżę do pracy to są typy, które śmierdzą potem i brudem oraz tytoniem i piwskiem. Mandat! Mandat!

    OdpowiedzUsuń
  8. ~kum26 sierpnia 2011 23:07

    http://sejfik.com/pages/ptp.php?refid=kumilek23

    OdpowiedzUsuń
  9. karol_mlotek@onet.pl26 sierpnia 2011 23:14

    W Szwecji jest takie niepisane prawo.Obsługa pociągu może wyprosić na zewnątrz wyperfumowanego osobnika.To samo dotyczy autobusu,restauracji,klasy w szkole itpCo ciekawe nie słuszałem aby wyrzucili kogoś za typowy smród-np nie pranych skarpetek

    OdpowiedzUsuń
  10. ~Dziadek26 sierpnia 2011 23:31

    Niektóre kobiety okropnie śmierdzą perfumami i nie wiadomo jak się wtedy zachować.Zapach który prawdopodobnie uwielbiają bywa nie do zniesienia dla współplemieńców.

    OdpowiedzUsuń
  11. ~bass26 sierpnia 2011 23:48

    Drodzy państwo, bez urazy ale nadmiar perfum staje się takim samym smrodem jak każdy inny - to też intensywny zapach, jednym się podoba, a drudzy mogą być na niego wręcz uczuleni! Może karanie to przesada, ale takiego "pachnącego gościa" (bez względu na płeć i rodzaj zapachu) powinno się wypraszać... tym bardziej jeśli jest to ciasne i nie wietrzone miejsce. Niestety u nas "królują" różne smrodki ich roznosiciele - a szkoda...

    OdpowiedzUsuń
  12. ~hujswa26 sierpnia 2011 23:49

    A mój kolega oblewa się się perfumami (dosłownie oblewa) jak idzie poprosić do tańca ładną dziewczynę. Jest przekonany że to działa.

    OdpowiedzUsuń
  13. ~NOSTRADAMUS26 sierpnia 2011 23:51

    Karać trzeba, ale tych którzy się nie myją!!! Spotkać kogoś kto używa perfum o niezbyt interesującym zapachu jest ciężko, natomiast brudasów jest cały ogrom, i właśnie brudasów należałoby karać mandatami i zawozić na przymusowe mycie!

    OdpowiedzUsuń
  14. ~pif-paf27 sierpnia 2011 00:20

    Idiotyzm. Jak w ogóle można porównywać papierosy do perfum? Owszem, niektóre perfumy mogą wręcz śmierdzieć dla niektórych, ale ich wdychanie nie niszczy zdrowia, jak to jest w przypadku papierosów. Jeśli ktoś przesadza z wylewaniem na siebie tych zapachów... to co za problem mu o tym po prostu powiedzieć? Niekoniecznie od razu z gębą najeżdżać, uniesiony głos, wyzwiska i te sprawy... czasem wystarczy spokojnie i delikatnie. Może ktoś nie zdaje sobie z tego sprawy? To tak jak ze smrodem, własnego często można nie wyczuć w porę - tak, wiem, głupi przykład, ale kto z nas nie czuł już kiedyś kogoś brudnego i spoconego... Kto nie zawsze zwracał uwagę na swój specyficzny odór. Natomiast papierosy to zupełnie inna sprawa. Ktoś, kto je pali nie powinien tego robić przy innych, jeśli Ci nie wyrażą na to zgody. Nie każdy chce być tym cholerstwem truty. Wiem po sobie. ;) Zapach nieprzyjemnych perfum w końcu kiedyś zniknie, czego o skutkach wdychania dymu papierosowego już nie można powiedzieć.

    OdpowiedzUsuń
  15. ~krk27 sierpnia 2011 00:33

    nie pić nie palic, nie kochać sie nie pracować nie masturbować sie nie kąpać sie i nie zarabiać, ale żyć dostyatnio! Oto cała ideaa unii

    OdpowiedzUsuń
  16. ~krk27 sierpnia 2011 01:00

    najpierw wyparto nikonitystów facetów śmierdzącymi papierosami i fajkami , teraz przyjdzie kolej na kobiety uzywające pachnideł!

    OdpowiedzUsuń
  17. ~krk27 sierpnia 2011 01:08

    skoro zapach nikotyny odrzuca to odrzuć to a nie uogólniaj!lubisz zapach florencji? więc go upowszechniaj

    OdpowiedzUsuń
  18. ~krk27 sierpnia 2011 01:12

    skoro zapach nikotyny odrzuca to odrzuć to a nie uogólniaj!lubisz zapach florencji? więc go upowszechniaj

    OdpowiedzUsuń
  19. ~Jadwiga28 sierpnia 2011 14:50

    nie wiedzialam o tych zakazach za granica.najlepszy jest umiar,trzeba znalesc zloty srodek,jak we wszystkim

    OdpowiedzUsuń
  20. ~baobab25 maja 2012 02:46

    A co sądzicie o perfumowaniu się do filharmonii czy teatru, gdzie obcy ludzie siedzą obok siebie? Ostatnio zapach duszących perfum siedzącej za mną starszej pani absolutnie przeszkadzał mi w odbiorze muzyki. Po co się perfumować do filharmonii?

    OdpowiedzUsuń
  21. ~Kalendarze biurkowe26 września 2013 20:51

    Fakt nie każdy zapach perfum może być dla wszystkich atrakcyjny, jak to się mówi każdy ma swój gust, ale żeby do tego stopnia miał komuś przeszkadzać, żeby można było zakazywać perfumowania się to już był by szczyt ;-)

    OdpowiedzUsuń
  22. ~Adam2 listopada 2017 19:07

    Wiec jesli chodzi o to ze od kogos czuc perfumy, to k*rwa-po to one są! Jednak "psikanie" sie nimi w miejscach publicznych (czyt.tramwaj, przychodnia, autobus, przystanek itd..) to ogromna przesada! Noz ku*wa mac ludzie zacznijcie myslec!

    OdpowiedzUsuń
  23. ~patka12 grudnia 2017 20:23

    Ja uważam, że ten zakaz powinien obowiązywać w szanujących pracowników firmach oraz w komunikacji miejskiej.We własnych domach czy gdzieś w parku, gdzie łatwo można od was uciec - perfumujcie się do woli. Pewnie nie zrozumie mnie większość społeczeństwa, ale skoro wózkersom buduje się podjazdy, głuchym umożliwia się załatwianie spraw urzędowych za pośrednictwem tłumacza migowego online, niewidomi mają specjalnie wytyczone trasy ułatwiające poruszanie się w metrze, to dlaczego do jasnej ciasnej nie ułatwia się życia migrenikom/osobom nadwrażliwym na zapachy? To bardzo upośledzające schorzenie. Dodam, że jestem osobą niesłyszącą i mam sporą wadę wzroku - dwa osłabione zmysły powodują wyostrzenie pozostałych. Więc na zapachy jestem bbb. wyczulona, jak pies. Uważam, że perfumy stosują osoby o niedorozwiniętym zmyśle węchowym - czym słabszym, tym silniejsze zapachy. Tam się kończą granice wolności człowieka, gdzie są naruszane granice drugiego człowieka. Pomyślcie o tym. Oczywiście, zapach spoconego człowieka czy brudnych skarpet trochę mi przeszkadza, ale przynajmniej nie boli, tak jak perfumy osoby stojącej obok w tramwaju.

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do skomentowania artykułu.

Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)