SZUKAJ NAZWY PERFUM LUB KOSMETYKÓW

15 sierpnia 2012

Jak testuję perfumy?

Jak testować perfumy? Jak używać perfum?

Kochani, od razu mówię, że nie będzie to żaden poradnik. Po prostu chcę się z Wami podzielić tym, w jaki sposób testuję perfumy. Mam oczywiście na uwadze osoby, które dopiero rozpoczynają swoją przygodę z pięknymi zapachami. Prawda jest taka, że nie zawsze możemy natrafić na kompetentną i rzetelną konsultantkę - sprzedawczynię. Szukając przyszłej pracy, pragnę taka być i wiedzę zdobytą na warsztatach zapachowych, z książek tematycznych oraz z własnego, wieloletniego doświadczenia / obcowania z perfumami przekazywać dalej. Oczywiste jest, że klient, miłośnik perfum, powinien każdy nowy zapach przetestować przed ewentualnym dokonaniem zakupu. 


Aby dokonać racjonalnej oceny, czy dany zapach jest "nasz", według mnie potrzeba nawet około dwóch tygodni. Zdarzało mi się, że recenzowałam zapachy po kilku dniach, ale z perspektywy czasu, kosmetycznych przyzwyczajeń, starzenia się skóry a przede wszystkim z uwagi na rzetelnie wykonywaną "pracę", dziś nie potrafię opisać zapachu tak szybko. Zatem uważam, że tylko długie przebywanie z wybranym zapachem perfum zbliża do wystawienia wiarygodnej oceny. "Dziś psiknęłam w perfumerii, noszę cały dzień i właśnie piszę recenzję tego brzydkiego zapachu" - nigdy nie czytam takich pseudo rekomendacji samozwańczych znawców.

 
Testy przeprowadzam najczęściej wieczorem, kiedy po całym dniu jestem już wyciszona. Perfumuję miejsca, w których żyły są najbardziej widoczne, czyli wierzch dłoni, okolice skroni, nadgarstki. Mówi się, że nos rano wykazuje najlepszą percepcję i wrażliwość na zapachy, gdyż nie jest zmęczony całodziennym wąchaniem. Zdaje się, że u mnie jest odwrotnie. Wieczorne wyciszenie i relaks sprawia, że wszystkie nuty odczytuję lepiej. Pośpiech jest najgorszym doradcą podczas moich testów. Podchodząc do pachnidła na spokojnie, oswajam się i zgłębiam tajemnice, zakamarki i trasy jakie podejmuje.
Często zdarza się, że pożyczam perfumy od koleżanek, przyjaciółek, znajomych, nigdy nie robię odlewek ze sklepowych testerów. Odlewki od pełnowymiarowych flakonów - jak najbardziej. Noszenie przy sobie dyżurnego atomizera na nic się w sklepie mi nie przyda. 

Pamiętam także o odpowiedniej temperaturze pomieszczenia. Zbyt niska, nie pozwoli zapachowi w pełni się rozwinąć. Tyczy się to przede wszystkim perfum z kategorii "świeże". 

Ostatnią kwestią, którą chcę poruszyć jest sposób, w jaki powinno się prawidłowo wąchać perfumy. Chodzi o to, aby robić mega szybkie wdechy nosem i równie szybko wydmuchiwać powietrze. Ponoć ta metoda zapobiega osiadaniu zapachu na włoskach wewnątrz komory nosowej. Przyznam Wam, że niniejszej metody wcale nie stosuję. W praktyce wygląda profesjonalnie, z pewnością jest skuteczna, ale czy rzeczywiście testowany zapach nas "upoi"?. Zapach musi mnie otaczać, chcę czuć go przy sobie...

5 komentarzy:

  1. ~Katarzyna Kamińska16 sierpnia 2012 10:14

    Też uważam, że po jednym teście nie można opisać zapachu. A testy "prosto z perfumerii" też mogą być mylne, w końcu już czując zapach nie wiemy do końca czy to ten nasz, czy pani obok itp... Bardzo fajny, rzeczowy artykuł. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zastosuję się do tego i wyciagne wnioski.fajny artykuł kochana napisalaś

    OdpowiedzUsuń
  3. Słuszne podejście, a pośpiech rzeczywiście jest złym doradcą. W perfumerii już na wejściu pachnie "wszystkim", więc wąchając w perfumerii upatrzony zapach "wciągamy" dodatkowo tysiące dodatkowych zapachów. Tak więc po aplikacji w perfumerii polecany spokojny spacer, i oczekiwanie, jakie nutki pojawią nam się po pół godziny, godzinie... Z wielu nowych zapachów po godzinie niewiele pozostaje (może to i dobrze, bo wiele pokus zakupowych jest w ten sposób eliminowanych) ;)Na następcę Arpege Lanvin w każdym razie jeszcze się nie natknęłam, he he.Bardzo fajny blog Kasiu, będę tu z przyjemnością zaglądać. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też testuję wiele różnych perfum. Jednak moim ulubionym zapachem jest wciąż Chloe. Koleżanka mi ten zapach kupiła przez stronę galeriazapachow.pl. Jest cudowny, a jaki trwały. Wysokie ceny wcale nie świadczą o tym , że perfumy są mega trwałe. Te które kupuję przez tą stronę są mega trwałe , a kupuję je o połowę taniej!!!

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do skomentowania artykułu.