SZUKAJ NAZWY PERFUM LUB KOSMETYKÓW

10 października 2019

Masaki Paris T-mat; Recenzja damskich perfum


Kto z Was pamięta wodę perfumowaną Mintea od Masakiego Matsushimy? Poznałam ten zapach mniej więcej w 2007 - 2008 roku i podobnie jak Masaki / Masaki był dla mnie szalenie drogi. 

Szybko jednak zniknął z rynku, cieszyłam się jedynie miniaturami, jedną (pustą) posiadam do dziś. Flakonik stylizowany był na cyfrę 1, jakby był częścią tajemniczej układanki, natomiast sama kompozycja charakteryzowała się akordami zielonymi, aromatycznymi, ozonowymi, niezwykle świeżymi, cytrusowym, miętowymi, połączonymi z zieloną herbatą.

masaki paris tmat


Ukłon w stronę Mintea. 


Ponad 10 lat po premierze perfum Mintea przyszedł czas na wodę perfumowaną T-mat; by Masaki Paris. Początek zapachu przypomina mi w 100% Mintea, co przywołuje miłe wspomnienia, wspaniałe odświeżenie, nie jest duszący a dynamiczny, chłodny, nawet chwilowo ostry bym powiedziała. Aromaty cytryny i mięty to wspólne nuty  Mintea i T-mat;, ale później dobiega do mnie "pyszny" akord gourmand, dodający kompozycji elegancji, podkreślający sensualność kobiety, która ma na sobie ten zapach. Całe ciepło pochodzące z cudownych kwiatów konwalii, frezji, cyklamenu oraz soczystej gruszki i gourmand zamknięte jest we wspomnianej świeżości cytrusów i mięty. 

perfumy tmat masaki matsushima

Od naszego zrozumienia T-mat; zależy jak szybko wychwycimy słodkie nuty, gdyż umkną nam niepostrzeżenie i będziemy czuć jedynie świeżość. Muszę Wam powiedzieć, że jest to ciekawe "zjawisko", bowiem rankiem czuję je na samym początku a wieczorem ujawniają się dopiero pod koniec trwania zapachu. 

masaki matsushima tmat

perfume tmat

perfumy masaki paris


Na pewno zostawię ten zapach na wiosnę i lato, jest uroczy, kobiecy, lekki po rozwinięciu się pierwszych nut, polecam na dzień, do pracy, nie jest "duszący", gładko układa się na skórze, pozostaje blisko, ale "aktywuje się" wraz z powiewem wiatru, odsłaniając swoje słodkie, "smakowite" oblicze. 

Buteleczka kształtem nawiązuje do Mintea, wygodnie leży w dłoni, minimalistyczny design,  ładnie prezentuje się na toaletce sama, niknie wśród barwnych bogato zdobionych flakonów, odnoszę wrażenie, że jak pełna to jest trochę niestabilna, często przewraca się, przechowuję ją poziomo. Czerwony kolor jest symbolem zmysłowości, serca i akordów gourmand umiejscowionych w środku T-mat;. 

Na skórze jest cieplejszy i słodszy niż na ubraniu. Na wełnie bardziej czuć miętowe, chłodne, kremowe, momentami wręcz maślane nuty. T-mat; polubiłam bardzo, jest przyjemny, świeży, nowoczesny, radosny, dla miłośniczek "zielonych", cytrusowych, miętowych, subtelnie słodkich, letnich, nie mocnych, uniwersalnych perfum. 

Zapach idealny na ciepłą porę roku, upały, przyjaciel wiosny i lata, dla natychmiastowego odświeżenia i dodania sobie pozytywnej energii, jesienią i zimą niknie, świeże akordy nie mają szansy rozwinąć się na nierozgrzanej skórze. Może być dobry do miksowania zapachów słodkich i gorzkich, jeśli lubicie ekscentryczne połączenia. 

Gdzie kupić perfumy T-mat; Masaki Paris?

Od lat uwielbiam markę Masaki Paris czyli Maskiego Matsushimę, każdą kolejną nowość kupiłabym w ciemno, dziękuję Masakiemu za możliwość przetestowania T-mat; jeszcze przed polską premierą (jeśli pamiętacie to unboxing paczki prosto z Francji robiłam wczesnym latem na instagramie). Zachęcam do testów tej wody, stacjonarnie dostępna jest tylko w perfumerii Sephora.

masaki paris tmat opis gdzie kupić


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam do skomentowania artykułu.