SZUKAJ NAZWY PERFUM LUB KOSMETYKÓW

04 kwietnia 2020

Paco Rabanne Lady Million Empire Recenzja damskich perfum


Woda perfumowana Lady Million Empire marki Paco Rabanne wygrała w ostatnim głosowaniu na moim instastory @madameperfumella . Jeśli chodzi o linię Lady Million (nie spodziewałam się, że wyjdzie kilka wariantów) to miałam do tej pory klasyczną wersję i został mi tylko pusty flakonik, natomiast obecnie używam wersji Empire, której buteleczka symbolizuje sztabkę różowego złota i jest niezwykle fotogeniczna. Występuje w trzech pojemnościach: 30, 50, 80ml, ja posiadam 80ml oraz miniaturę, którą dostałam kiedyś do zakupów. Empire wydano w 2019 roku.

paco rabanne lady million empire

Zapach dedykowany jest współczesnym księżniczkom, odważnie sięgającym po sukces, bazującym na własnych zasadach. Co zatem te perfumy kryją w sobie takiego wyjątkowego, że chce się do nich wracać jak obiecuje producent? Czy w ogóle chce się do nich wracać, od tego trzeba by zacząć. 

Dopóki nie weszłam na oficjalną stronę pacorabanne.com byłam święcie przekonana, że mam do czynienia z całkowicie malinowym i pralinkowym zapachem, niosącym ze sobą jedynie podszept wanilii i charakterystycznej metalicznej nuty, która zawsze towarzyszyła mi podczas noszenia klasycznej wody perfumowanej. Nos mnie zawiódł Moi Drodzy w 100%, albo podświadomie chciałam czegoś malinowego, tak skonstruowano tą kompozycję, że na mojej skórze staje się całkowicie malinowa i generalnie słodka. 

legionowo lady million empire

Początek kompozycji jest musujący, pikantny i świeży, ale szybko ten efekt wow gaśnie i robi się mocno owocowy, ponadto czuję w nim hmm jakby nalewkę wiśniową, subtelne nuty koniaku, ale one nie dominują. W składzie mamy magnolię, świeży a zarazem pudrowy kwiat pomarańczy, iskrzący osmantus, śliwkę mirabelkę, przydymioną i ziemistą białą paczulę oraz wanilię. Zero malin a tak smacznie pachną, choć przyznam, iż słodycz jest tu wyważona, nie dusząca, nie nachalna, co ciekawe Empire ujawnia się jako najbardziej słodkie z całej serii. 

paco rabanne pierwsze perfumy szyprowe

To pierwsza szyprowo - kwiatowa kompozycja od Paco Rabanne zawierająca w sobie również nuty gourmand. Trzymają się blisko skóry, są ciepłe, zmysłowe, nie oczekuję, że coś się zmieni i nagle będę czuła je z każdym gestem, pozostają cały czas przy mnie, nie czuje ich otoczenie, jednakże ja czuję się pewna siebie, w końcu nawet nazwa zobowiązuje. 

Jednak brakuje mi w nich czegoś, co pozwoli mi ocenić go jako piękny, cudowny, intrygujący, wiecie - taki wow!. Chyba tego, że dosyć krótko utrzymuje się na mojej skórze, dlatego perfumuję również (okazjonalnie) włosy i ubranie. Na pewno jest to odrobinę lżejsza wersja niż standardowy zapach lady Million za sprawą musujących akordów. 

Jako fanka perfum nie żałuję, że go przetestowałam i posiadam w swojej kolekcji, był wielokrotnie moim "zapachem dnia", będę do niego wracać, to jest pewne, mimo wszystko przyjemnie się go nosi, spróbuję zmieszać je z bardziej świeżymi, cytrusowymi, zimnymi i zobaczę co z tego wyjdzie. 

Nie jestem w stanie napisać nic więcej, zapewniam, że nie są to brzydkie perfumy, jednak mając do wyboru Empire i klasykę, wybieram klasykę w złotej sztabce.

legionowo perfumy blog madameperfumella instagram

1 komentarz:

Zapraszam do skomentowania artykułu.